poniedziałek, 3 września 2012

Czytamy: Louisa M. Alcott "Małe kobietki"

Lubię czytać klasykę. Ostatnio bardzo przyjemnie było mi wejść do świata "Małych kobietek" i przypominając sobie jak to było za dziecięcych lat spędzić z nimi trochę czasu.

L.M. Alcott "Małe kobietki"

Historia dzieje się w latach 60-tych XIX wieku w Ameryce. Bohaterkami książki są cztery córki państwa March. Razem z nimi i ich matką przeżywamy opisany przez autorkę jeden rok z ich życia. Cztery małe kobietki czekają na powrót swojego ojca z frontu wojennego. Pan March nie był zamożnym człowiekiem, dlatego też dziewczynki żyją w bardzo skromnych warunkach. Dopiero z czasem uczą się rozumieć jakim bogactwem obdarowało je życie. Dom Marchów był zawsze pełen miłości, ciepła oraz humoru. Każdą z sióstr, będącą zupełnie inną od pozostałych, cechowała ta sama gorąca siostrzana miłość i lojalność.

Najstarsza z sióstr, 16-letnia Małgosia była subtelna, kobieca i bardzo piękna. Obserwując rok z jej życia zauważamy jak zaczyna powoli dojrzewać i zamieniać się w kobietę, która chce mieć wielbicieli, a potem wyjść za mąż i założyć rodzinę. 

Rok młodszej Ludce trudno było pogodzić się z dorastaniem siostry. Nie mogła sobie wyobrazić, że kiedyś ktoś mógłby zabrać jej Małgosię. Jako artystka, fanatyczka teatru, a zarazem najzabawniejsza z sióstr swoją wesołą paplaniną zawsze rozbawiała innych, a jej pomysły przeradzały się we wspaniałe przedsięwzięcia, które razem współtworzyły. Za to wszystko tak wielką przyjaźnią obdarzył ją Tadek, młody sąsiad Marchów. 

Eliza, przedostatnia z sióstr, była rozmiłowana w muzyce. Lubiła pomagać innym i była bardzo opiekuńcza mimo swojej nieśmiałości. Czas jej groźnej i długiej choroby jest dla rodziny Marchów najtrudniejszym czasem, z jakim przyszło im do tej pory się zmierzyć. Dziewczynki muszą odnaleźć w sobie siłę, nadzieję i wiarę. 

Najmłodsza z sióstr, Amelka, jest osóbką o dość konfliktowym charakterze. Jej skłonności do przesadnego romantyzmu, egzaltacji i samolubstwa są problemami, z którymi zmaga się przez czas trwania powieści. W najtrudniejszych jednak momentach wygrywa zawsze siła siostrzanej miłości.

"Małe kobietki" to piękna powieść, która wciąż może nieść moralizatorską naukę dla współcześnie dorastających dziewczynek. Czasy się zmieniły, ale myślę, że wciąż warto przypominać sobie dawne ideały, do których dążono. Od bohaterek książki można uczyć się skromności, pracowitości i uczynności względem innych ludzi. Może ktoś z Was uzna tą książkę za archaiczną. Ja uważam, że jest wzruszająca i piękna. Dziękuję  autorce za przeniesienie mnie na chwilę do świata, w którym normy obyczajowe wyznaczała etykieta, a mężczyźni mogli nazywać się dżentelmenami...

Bardzo polecam film "Małe kobietki" z 1995r. Nie jest on wierny fabule książki i wykracza daleko poza ramy jej trwania, nie mniej jednak jest wart obejrzenia.


Małe kobietki, source: impawards.com

1 komentarz:

  1. Świetna recenzja. Do tej pory znałam tylko film, który kojarzy mi się z dzieciństwem, ale teraz na pewno sięgnę po ten tytuł bez zastanowienia

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią: